Long Beach.

Blair Lagerfeld

[To koniec? ;P]

Nate Grifford

- Czy w ten sposób naprawdę to się dzieje?Czy tak właśnie się żegnamy? Powinienem lepiej wiedzieć, kiedy się pojawiłaś że doprowadzisz mnie do łez Patrzenie jak odchodzisz łamie mi serce Bo wiem, że będziesz żyła kłamstwem Ale w porządku, kotku, w swoim czasie zrozumiesz

Nate Grifford

[nie, to jest długie]

Blair Lagerfeld

[co to za piosenka? lol]

Nate Grifford

- Nie moge spóścić wzroku, Moje oczy spotykają się z Twoimi, Nie mogę przestać czuć tego. Ale czy to ważne? Teraz dziewczyno, przypominam sobie wszystko. Nasza znajomośc, przeleciała mi przed oczyma. Jakgdybym umarł.

Nate Grifford

[mieszanka różnych piosenek plus moje wstawki Razz

]

Blair Lagerfeld

[Wow ;P A teraz co pięć min. bedę sie pytać: długo jeszcze:P Jak w Shreku ;P] Posiągnęła znowu martin.

Nate Grifford

- Ty byłaś moim słońcem, Ty byłaś moją ziemią, mimo, że nadal jesteś. Moim słońcem. Moją ziemią, Ale ty nie chciałaś, Więc ryzykowałaś

Nate Grifford

[ Idź ty

Ostatnia zwrotka. ]

- Nawet zauważyłem,tej jednej nocy Do klubu,twoja twarz To jest nawet dziwne dla mnie Od tej pory masz się dobrze Jeśli to sie zmieni,zmieni się Twoja mina Kiedy się śmiejesz,to nadaje ton Tylko się ruszaj Jeśli popuścisz, muzyka będzie żłobić twoje kości Zapamiętaj Zaśpiewaj to ze mną

Nikt nie będzie kochał Cię jak ja Cię kocham Jesteś dobrą dziewczyną ,to powoduje ,że Ci ufam Późno wieczorem, Mówię do Ciebie - ogarnął go dziwny dreszcz. Odstawił gitarę.

Blair Lagerfeld

Nie wiedziała co powiedzieć. Wpatrywała się w niego, nagle spontanicznie go pocalowała, nie była przygotowana na jakąkolwiek odmowę.

Nate Grifford

Odwzajemnił jej pocałunek.

Blair Lagerfeld

Uwielbiała tą bliskość, uwielbiała czuć jego zapach, gdy byli tak blisko. Zamknęła oczy.

Nate Grifford

Całował ją dalej. Tak ładnie pachniała. Nie mógł się od niej oderwać.

Blair Lagerfeld

Odłączyła swoje usta od jego i wtuliła się- Patrz widać Wielką Niedźwiedzicę- powiedziała pokazując na niebo.

Nate Grifford

Przytulił ją do siebie - Wiesz... to chyba najpiękniejszy wieczór...